poniedziałek, 15 listopada 2010

Pertraktacje

Jesteśmy tutaj w tej fantastycznej sytuacji gdzie to lekarz, szczególnie asystent, jest poszukiwanym "towarem" na rynku pracy, więc korzystajmy z tego. :)
Po rozmowie kwalifikacyjnej i promesie zatrudnienia trzeba ostro pertraktować ze szpitalem. I nie chodzi tutaj o pensję i dodatki, te są w większości przypadków ustalone i jako asystent jest małe pole do manewrów, ale chodzi o wszelkiego rodzaju pomoc na starcie i pomoc w szkoleniach.
1. Przeprowadzka - szpital powinien pokryć, bądź w dużej części partycypować w kosztach przeprowadzki, czyli spedycji, lub wynajętych ludzi.
W moim przypadku zapłacili za wynajęcie auta dostawczego, paliwo kupiłem sam.
2. Mieszkanie - szpital powinien pokryć koszt lub udostępnić mieszkanie przynajmniej na pierwsze 2 miesiące pracy. Z reguły trzeba liczyć około miesiąc na szukanie mieszkania i najlepiej wziąć się za to jak najszybciej. Okres wypowiedzenia w Niemczech to z reguły 3 miesiące i często są mieszkania w ogłoszeniach, które zwolnią się dopiero 1-2 miesiące później. Najlepiej nie brać mieszkań przez pośredników, bo trzeba im płacić ponad 2 czynsze za ich usługę. Do tego dochodzi kaucja, też 2 krotność czynszu.
W naszym szpitalu jest blok z kawalerkami gdzie są mieszkania lekarzy, zakonnic (szpital katolicki), apartamenty dla lekarzy dyżurnych. Tam dostałem mieszkanie - 2 miesiące za darmo, później za niecałe 300 Eur. Nasze nowe mieszkanie znalazłem  po około 3 tygodniach szukania, ale zanim się urządziłem, przewiozłem meble itd to wykorzystałem te 2 miesiące za darmo. Mój kolega np. woli poczekać do końca okresu próbnego zanim wynajmie własne mieszkanie - tez jakaś alternatywa, bo koszty są o wiele mniejsze.
3. Szkolenia - każdy szpital ma pulę pieniędzy na asystenta z której dopłaca do szkoleń czyli tzw. Fortbildungen. Warto się zapytać jak jest to uregulowane. U nas jest 500 Eur, ale jak się nie wykorzysta to można przepisać na następny rok. Część lekarzy nie wykorzystuje puli więc można przejąć od innych. Kilka dni temu dowiedziałem się, że mój szpital dopłaci mi 900 Eur do stosunkowo drogiego szkolenia w Austrii, które w sumie wyniesie około 1500 Eur. Miło.
4. Zarobki - są uzależnione od szpitala, czy podlega pod umowy katolickie jak Caritas, czy np. Öffentlicher Dienst z lepszymi zarobkami. Nasz szpital wyrównuje zarobki, czyli mimo umowy Caritas jest dodatek. Jest jeszcze dodatek od szefa kliniki, udział w prywatnych pacjentach, dodatek na dziecko.
Warto też mieć żonę. ;) Różnica w podatkach to dobre kilkaset Eur miesięcznie!
Ile zarabiam? W tej chwili z kilkoma dyżurami mam około 3500 Eur "na rękę". W listopadzie dojdzie 13tka (70%) a od stycznia podwyżka i jednorazowo 200 Eur w związku z renegocjacjami związków zawodowych. Można normalnie żyć i utrzymać całą rodzinę, mieszkanie, samochód.

Czas na mnie. W tym tygodniu mam 3 dyżury na SOR i jeden pod telefonem. Miłej pracy koleżanki i koledzy.

3 komentarze:

  1. ale na mlodym lekarzu oczywiscie sie znajda malkontenci, dla ktorych 3500 euro to nic. ja jestem od prawie roku w niemczech, co prawda na wschodzie (wbrew temu, co mowia inni, nie jest tu wcale gorzej, czesto wrecz przeciwnie - szpitale sa lepiej wyposazone, najwiekszym problemem jest to, ze male miasta w wiekszosci sa opuszczone i strasznie tu nudno), zarabiam podobnie i moge sobie pozwolic na wszystko (zona nie pracuje). mieszkanie tansze niz w polsce, kredyt na auto niziutki, ceny troche wyzsze niz w polsce. w szpitalu - jesli tylko sie chce - mozna robic wszystko. niestety nasz oddzial zostal zreorganizowany i postanowilem zmienic szpital - od stycznia czeka na mnie NRW.

    jesli ktos to czyta i jest zainteresowany wyjazdem, to dodam jeszcze, ze wszelkie oplaty (approbation, dojazdy, przeprowadzki itp. bedzie mozna odliczyc przy rocznym rozliczeniu podatkow).

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałem tak jeszcze zapytać czy na możliwość pracy w niemczech lub w szwajcarii ma wypływ posiadanie lub nie zdanego tzw. LEP'u, czy jest potrzebny, czy po prostu zmienia to w jakiś sposób ilość procedur, zwiększa lub zmniejsza...? Bo teraz Pani Minister Zdrowia, ma zamiar znieść LEP i z tąd moje pytanie, bo sam mam zamiar wyjechać zaraz po studiach i sam nie wiem czy cokolwiek to zmienia... A tak ogólnie bardzo miło, że założyłeś tego bloga i serdecznie Ci kibicuję, można się przynajmniej dowiedzieć czegoś konkretnego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem jak będzie bez LEPu. W tej chwili musisz tu przedstawić dyplom i prawo wykonywania zawodu (a to dostaje się z LEPem). Jak będzie po zniesieniu LEPu i czy kraje EU to zaakceptują to jedna wielka niewiadoma.

    OdpowiedzUsuń